Wracam
sobie spokojnie do Torunia po wakacjach a tu czeka na mnie gotowa strategia
rozwoju kultury. Ponad sto stron pięknego wodolejstwa. Próbowałem przeczytać,
ale mam coraz większe problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego. To zapewne
wynik lawinowego wymierania moich szarych komórek lub przekształcania ich w
różowe. Zapewne jednak jest to dokument bardzo rzetelny i ktoś go przeczyta,
może Pan Kołacz. On takie strategie zjada na śniadanie. To jak już przeczyta,
to mi wytłumaczy. I będę wtedy mógł się, jako animator kultury rozwijać
programowo według życzenia władz najwyższych naszego miasta. Ta strategia pozwoli
mi ujrzeć świetlany kierunek, w którym mam pójść ramię w ramię z urzędniczymi opiekunami.
Do tej pory działałem trochę po omacku i efekty tego są mizerne. A z mojego
pobieżnego przejrzenia tegoż dokumentu już płynie nauka. Aby być ukochanym
przez włodarzy twórcą kultury, należy zostać murarzem. I cegły stawiać, budować
te wszystkie hale widowiskowe, supermarkety z kinami i pomniczki na starówce ku
radości ulubieńca toruńskich artystów – Pana Menadżera. A pan to nietuzinkowy. Jedyny
taki urzędnik w kraju. I w dodatku artycha pełną gębą. Bo tylko tacy potrafią
sami siebie zatrudnić i jeszcze sobie zapłacić. Nie rozumiem absolutnie,
dlaczego media lokalne próbują zrobić aferę z honorarium, jakie Pan Menadżer
sobie wypłaci. Przecież, jaka to oszczędność dla miasta. Taki Dyrektor
artystyczny Festiwalu nie musi mieć własnego biura, bo korzysta z biura Pana
Menadżera. Nie musi do siebie jeździć z pismami, bo już jest u siebie. Wszelkie
zgody, pozwolenia sam sobie wyda, nie musi dzwonić do siebie, ba może nawet
korzystać z telefonu Pana Menadżera. Zjada jeden obiad, zajmuje jedno miejsce
parkingowe i nawet się nie kłóci ze sobą. A statystycznie rzecz ujmując to
dwóch Andrzejów. I kto wie, może może oddać dwa głosy na Pana Prezydenta. Ja
bym nawet jeszcze i potroił Andrzeja. Co trzech Andrzejów to nie dwóch. Taka możliwość
już się rysuje na horyzoncie. Strategia to zapowiada lakonicznie w ostatnich
zdaniach.
” Propozycja nowej imprezy kulturalnej
- „Toruński festiwal twórczości wszelakiej”
– wielotematyczne, plenerowe wydarzenie (różne formy i obiegi kultury, artyści - amatorzy) odbywające się cyklicznie określonym miesiącu, jako „marka kulturalna” Torunia.
– wielotematyczne, plenerowe wydarzenie (różne formy i obiegi kultury, artyści - amatorzy) odbywające się cyklicznie określonym miesiącu, jako „marka kulturalna” Torunia.
A jednak znalazłem i
dla trzeciego zajęcie. Jeszcze tylko jeden mały pomniczek proszę na starówce. Pomniczek
niezależnej kultury, taki jak na zdjęciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz