niedziela, 18 września 2011

Wieje nudą



Kolejny casting się odbył. Tym razem w Centrum Sztuki Współczesnej. Wydawałoby się, że byliśmy na toruńskich „salonach”. Sobota, godzina 11 przed południem. Dzień wolny, piękna pogoda a tam wieje transcendentalną nudą. Złowieszcze pustki szaleją po salach i korytarzach. Kilku pracowników szwenda się po kątach. A zarządza tym całym cyrkiem ochraniarz. Gość w wieku, kiedy to państwo powinno go już ochraniać. Strzec przed stresem i bezczynnością. A on tymczasem za wypożyczenie krzesła zażądał pisma od dyrektora.
Chwilowo, żadnej wystawy nie ma, a sprzątaczki pucują haki w ścianach przygotowując je do powieszenia kolejnych arcydzieł. I tak dwa tygodnie będą jeszcze je czyścić. W trosce o zdrowie pracowników w miejsce drewnianych siedzisk powstawiano wygodne kanapy. Teraz jest gdzie spać.
Kiedykolwiek zdarzy mi się zadać zaczepne pytanie znajomemu –„Jak tam w pracy?”-  zawsze uzyskuję jakąś emocjonalną odpowiedź. A to, że –zapieprz od rana do wieczora, a to, że szef w kulki leci, a praca się nie opłaca. Jedynie ci, których znam z CSW nie odpowiadają nic. Oczka im mgłą zachodzą jakbym przywołał nocne mary, a oni podświadomie szukają wokół jakiejś poduszki. Gdy porównać ich z osobami zajmującymi się także sztuką, ale nie instytucjonalnie, to wychodzi, że na państwowo-samorządowym garnuszku szybko można stetryczeć. Takiego marazmu nie ma nawet w popegeerowskich blokach. Trzeba przyznać, że uśpić tylu wspaniałych ludzi naraz to tylko Kaszpirowski potrafił. A jednak byłem w błędzie, obecna generalicja CSW też to potrafi. I po co było się tak buntować przeciwko zmianom na szczytach toruńskich elit. Przecież sen jest człowiekowi niezbędny do życia. Powstawiać we wszystkich salach łóżka i zapraszać wszystkich śpiochów z Torunia.
Póki, co, to przystąpili do ożywiania CSW. W szachy będą grać. Emocje sięgną zenitu.

1 komentarz:

  1. polecam raport z badan CSW

    http://www.pzr.org.pl/Biblioteczka/badanie-przestrzeni-csw-raport.html

    OdpowiedzUsuń