czwartek, 9 czerwca 2011

Muzeum i fajerwerki.





Mało, kto wie o tym, że mamy w Toruniu kolejne muzeum. Mieści się ono w piwnicach Liceum Ogólnokształcącego nr 1. Zaułek Prasowy 1. Nazywa się” Muzeum Historyczno- Wojskowe”.tutaj W kilku małych pomieszczeniach wyeksponowana jest olbrzymia ilość eksponatów. Te zbiory powstały dzięki bzikowi kilku pasjonatów.A ja kocham ludzi z pasją. Przez lata biegali po strychach i piwnicach starych domów, lasach, fortach w poszukiwaniu pamiątek historycznych związanych z naszym rejonem. Inicjatorem tego swoistego zbieractwa jest Piotr Olecki – nauczyciel j. niemieckiego. Oprócz potężnych zbiorów zgromadził wokół siebie masę fajnych ludzi. Oddanych całym sercem sprawie. Robią nawet rekonstrukcje historyczne. Wspaniała inicjatywa obywatelska. Można powiedzieć, że wszystko gra tylko do czasu jak ich drogi nie skrzyżują się z urzędnikami. Brakuje już im miejsca na ekspozycje, więc założyli fundację mającą kontynuować dzieło w sposób bardziej oficjalny i profesjonalny. Następnie wystąpili do Pana Marszałka z prośbą o pomoc w uzyskaniu budynku z przeznaczeniem na muzeum. I się zaczęło, po toruńsku. Obiecane mieli od razu, komplementów się nasłuchali i obietnic. Przedstawiono im nawet kilka propozycji i na tym się skończyło. Sprawa nabiera mocy urzędowej. I nie wiadomo czy papiery krążą po marszałkowskich korytarzach, czy kolejny biurokrata wyjechał na urlop albo zgubił pieczątkę. Ta nieudolność urzędnicza zabija wszystkie inicjatywy oddolne.
Jest na to jednak sposób. Należałoby nazwać to muzeum np. „Katolickie Muzeum Historyczne im. Jana Pawła II”. Pojechać do Wadowic i odłupać kawał cegły z domu, w którym urodził się Karol Wojtyła. Wstawić w gablotę, nazwać relikwią i sprawa nabiera innego tempa. Jeszcze przydałaby się msza z udziałem biskupich celebrytów i fajerwerków jak po ostatniej mszy na Jordankach. Fajerwerki na koniec mszy, tego jeszcze świat nie widział.
zdj.fajerwerków - Dominik Smużny


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz